G13 – Odmiana rzekomo stworzona przez FBI
W coraz większej ilości miejsc na świecie marihuana staje się legalna. Dzięki temu coraz łatwiej jest śledzić, jak powstają nowe odmiany i kto je tworzy.
Marihuana nie ważne, czy medyczna, czy rekreacyjna wpływa nasz mózg i ciało. Bezdyskusyjnym jest, że spożycie marihuany ma wpływ na nasze zdolności motoryczne, refleks i postrzeganie. Ma to ogromne znaczenie przy prowadzeniu pojazdów. Jednak temat ten z pozoru prosty i wydawałoby się wręcz zero-jedynkowy, po zagłębieniu się, okazuje się być nie aż tak oczywisty. Jak pokazują badania każdy z nas ma inną tolerancję na marihuanę, a konkretniej na wpływ THC na nasz organizm. Ta sama ilość marihuany u jednej osoby powoduje totalne odurzenie. U drugiej wywoła śladowe efekty, a jej zdolności motoryczne nie zostaną w żaden sposób zaburzone. Drugą kwestią jest to, że THC w naszym organizmie pozostaje o wiele dłużej, niż na niego oddziałuje. Dosadnie mówiąc efekty zapalonego skręta czujesz przez góra kilka godzin. Natomiast tester nawet do 48godzin wykryje u Ciebie THC od zapalenia. Nie mówiąc o badaniu krwi lub moczu, które jest w stanie wykryć THC w organizmie nawet kilka miesięcy po spożyciu.
W Polsce prowadzenie pojazdów pod wpływem marihuany jest prawnie zabronione. Co więcej Polskie prawo bardzo rygorystycznie podchodzi do tego tematu. Nie rozróżnia, czy prowadziłeś samochód pod wpływem, czy po spożyciu, tak jak ma to miejsce w przypadku alkoholu. Oznacza to, że wykrycie nawet śladowych ilości THC w organizmie podczas prowadzenia pojazdu, skończy się zatrzymaniem przez Policję. Ponadto czeka ćię rozprawa przed Sądem. Musisz też pamiętać, że test na obecność narkotyków wykryje THC w Twoim organizmie, długo po tym jak marihuana przestała na Ciebie działać i odzyskałeś już w pełni zdolność do prowadzenia.
Jeżeli zostałeś zatrzymany podczas prowadzenia pojazdu i zrobiono Ci test na obecność narkotyków, który dał wynik pozytywny, to w Polsce masz pewność, że zostaniesz zatrzymany. Dodatkowo Twoją sprawą zajmie się Sąd. Policjanci w takim przypadku skierują Cię na badanie toksykologiczne krwi. Ma ono za zadanie potwierdzić wstępny test i podać dokładne stężenie niepożądanej substancji (THC) w organizmie. Zostaniesz oskarżony o prowadzenie pojazdu mechanicznego znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, zgodnie z Art. 87 Kodeksu wykroczeń. Sąd będzie rozpatrywał Twoją sprawę indywidualnie. Weźmie pod uwagę: przede wszystkim stężenie THC w Twojej krwi. Czy prowadziłeś po narkotykach po raz pierwszy i czy byłeś już karany za podobne przestępstwo. Ważne dla Sądu będzie jaki był skutek Twojej jazdy po narkotykach. Czy spowodowałeś wypadek i czy ktoś w jego wyniku ucierpiał. Na tej podstawie sąd może potraktować Cię w dwojaki sposób:
Albo orzeknie, że prowadząc po zapaleniu marihuany popełniłeś wykroczenie, za które grozi Ci:
– 10 punktów karnych na koncie Twojego Prawa jazdy,
– kara aresztu od 5 do 30 dni,
– zakaz prowadzenia pojazdów na czas od 6 miesięcy do 3 lat
– grzywna w wysokości od 50 do 5000 złotych.
Ponadto sąd może nakazać Ci wpłatę od 5000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Brzmi źle? Uwierz, że może być o wiele gorzej. Jeżeli sąd uzna, że stężenie THC w organizmie było wysokie, to będzie traktował Cię, nie jako osobę, która prowadziła po zażyciu. Będziesz traktowany jako osoba prowadzącą pod wpływem narkotyków, co oznacza, że popełniłeś nie wykroczenie, a przestępstwo. W Polsce dzieje się to zazwyczaj, gdy stężenie THC we krwi przekracza 2,5 ng/ml. W takiej sytuacji grozi Ci:
– grzywna w wysokości od 10 do 540 stawek dziennych, przy czym stawka dzienna szacowana jest pomiędzy 10 a 2000 zł. Co oznacza grzywnę w przedziale 100 – 1 080 000 zł,
– karę ograniczenia wolności od 1 miesiąca do 2 lat
– karę pozbawienia wolności do 2 lat
– zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata.
Ponadto sąd może nakazać Ci wpłatę od 10 000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Jeżeli jednak wcześniej byłeś skazany za jazdę pod wpływem lub za inne przestępstwa związane z narkotykami, to Sąd potraktuje Cię jako recydywistę. Oznacza to, że grozi Ci:
– grzywna w wysokości od 10 do 540 stawek dziennych
– dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów
– kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat
– Wpłata na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości nie mniejszej niż 10 000 złotych.
Jeżeli ponadto pod wpływem marihuany spowodowałeś wypadek, to sąd może posłać Cię do więzienia nawet na 12lat.
Niestety w Polsce nie było przypadków, żeby Sąd zupełnie uniewinnił osobę zatrzymaną za prowadzenie pojazdów po zapaleniu marihuany. Owszem często zdarza się, że w przypadku dobrej obrony i okoliczności łagodzących, pomimo wysokiego stężenia THC w organizmie, sąd zakwalifikuje ten czyn jako wykroczenie, a nie przestępstwo. Ale i tak w takim przypadku nakłada grzywnę i zakaz prowadzenia pojazdów.
Od dłuższego czasu marihuana, to nie tylko używka przyjmowana dla celów rekreacyjnych. To także oficjalnie stosowany lek w wielu terapiach. Lek przepisywany pacjentowi, a co za tym idzie możliwy do legalnego nabycia i zażywania. Niestety w Polsce pomimo tego, prawo nie przewiduje żadnych odstępstw czy łagodniejszego traktowania dla pacjentów leczących się marihuaną medyczną. Oczywiście bycie pacjentem zażywającym medyczną marihuanę, będzie stanowić dla Sądu okoliczność łagodzącą. Ale i tak, może ona jedynie spowodować przekwalifikowanie czynu na wykroczenie i złagodzenie konsekwencji, a nie zupełne uniewinnienie. Ale musisz pamiętać, że to na Twoich barkach będzie spoczywać udowodnienie tych okoliczności łagodzących przed Sądem.
Na szczęście przyjmowanie olejku CBD lub palenie suszu CBD z małą zawartością THC nie ma wpływu na naszą motorykę. Co za tym idzie ich zażywanie nie jest odurzaniem się. Testy antynarkotykowe nie traktują CBD jako substancji niepożądanej.
To pytanie jest bardzo kontrowersyjne. Dobrze przecież wiemy, że marihuana obniża nasze zdolności motoryczne po zażyciu. Jednocześnie musimy pamiętać, że THC w organizmie utrzymuje się jeszcze bardzo długo, po tym, jak przestanie na nas działać. Tylko jak wytyczyć tą granicę wiedząc, że każdy z nas ma inną tolerancję na THC? Ponadto ta sama dawka THC u różnych osób inaczej będzie działać. Szczególnie dotyczy to pacjentów stosujących terapię marihuaną i przez to, zażywających ją regularnie. Przecież nikt z nas nie chcę wybierać między zdrowiem a utratą prawa jazdy. Co prawda można określić przedziały czasowe, po których marihuana przestaje na nas działać. Pamiętaj jednak, że THC zostanie wykryte, jeszcze dużo później. Zastosowanie się do tych przedziałów czasowych nie daje Ci gwarancji na negatywny wynik podczas kontroli antynarkotykowej. Minimalny czas jaki powinieneś odczekać zanim wsiądziesz za kółko zależy od formy w jakiej przyjmujesz marihuanę:
Palenie lub waporyzacja (susz i koncentraty) – odczekaj co najmniej 4 godziny.
Metoda „pod język” (olejki) – odczekaj co najmniej 6 godzin.
Jedzenie (magiczne ciasteczka, masło konopne) – odczekaj co najmniej 8 godzin.
Muszę to napisać jeszcze raz! Powyższe przedziały czasowe określają tylko moment, kiedy marihuana przestaje aktywnie na Ciebie działać. Czyli tylko moment kiedy przestaje upośledzać twoje zdolności motoryczne. Proszę pamiętaj, że prosty test na obecność THC w organizmie może wykryć jego śladowe ilości nawet do 48 godzin. Z kolei testy toksykologiczne krwi lub moczu wykrywają THC nawet po miesiącach od przyjęcia.
W coraz większej ilości miejsc na świecie marihuana staje się legalna. Dzięki temu coraz łatwiej jest śledzić, jak powstają nowe odmiany i kto je tworzy.
Badanie przeprowadzone przez zespół naukowców z Francji wykazało, że 17% pacjentów z chorobami reumatologicznymi spożywa marihuanę. Raport z badania, „Ocena używania marihuany i jej wpływ
Podczas przeglądania odmian marihuany lub kupowania jej w sklepie, można zauważyć, że są one zazwyczaj podzielone na trzy różne grupy: indica, sativa i hybrydowe. Większość
Istnieją takie odmiany, które są bardzo popularne wśród kultywatorów Cannabis, dużo bardziej niż wśród komercyjnych użytkowników. Co mam na myśli pisząc komercyjny użytkownik? Więc wraz
Każdy konsument marihuany ma swoje ulubione słodycze przysmaki, żeby zaradzić tzw. “Gastro Fazie”. Od bardzo popularnych marek to niszowych lokalnych wypieków. W Stanach Zjednoczonych jedne
Podniesienie stawki podatku VAT na marihuanę medyczną w Polsce to krok, który budzi kontrowersje zarówno wśród pacjentów, jak i ekspertów. Choć może to wyglądać na