Co czyni marihuanę lekarstwem?
Żyjemy w ironicznych czasach: roślina, która została oznaczona jako przestępcza i niebezpieczna, przynosi bezkonkurencyjną ulgę w różnych objawach i stanach chorobowych. Szczepy marihuany przynoszą różnorakie
Każdy, kto pali “trawkę” ma jakiś, swój ulubiony film o tematyce marihuanowej. Najczęściej, lecz nie zawsze jest tak, że jest to pierwszy film z weedem jaki zobaczą. Wbrew pozorom filmów takich jest sporo. Wiele z nich ma status kultowy w kulturze Cannabis takie jak: “Cheech and Chong Up in smoke”, Cheech and Chong next movie”, “Friday”, ”Next Friday”, “How High” czy “Mac and Devin go to High School”, “Harold I Kumar”, “Pineapple Express” lista jest naprawdę długa. Jednak moim ulubionym filmem związanym z marihuaną jest film “Half Baked” (“Żółtodzioby”).
Film przedstawia epizod z życia czterech przyjaciół z Nowego Jorku. Mieszkają oni razem w jednym apartamencie i kiedy nie są w pracy dedykują swój czas paleniu marihuany. Ich sytuacja jest dość stabilna do momentu, w którym jeden z nich trafia do więzienia i grozi mu nie tylko poważny wyrok, ale także niechciany związek partnerski w więzieniu. Jedyne co go ratuje przed gwałtem to przychylny gangster (grany przez Tommiego Chong’a znanego z serii “Cheech and Chong”), który ma wyjść na wolność za niedługi czas. Aby uratować kolegę, grupa palaczy musi uzbierać potężną kwotę pieniędzy. Dowiadują się oni, że jeden z nich pracuje jako sprzątacz w firmie farmaceutycznej, która prowadzi badania nad medyczną marihuaną, poprzez fakt, że lekarz częstuję go “porcją” w podzięce za przysługę. Jakość palenia jest nieziemska. Grupa kolegów, postanawia “wykradać” marihuanę z firmy i sprzedawać ja, po to by uzbierać pieniądza na uratowanie kolegi z więzienia. Jak można się domyślić taki misterny plan musi napotkać przeszkody. Nie chcę zdradzać zbyt wiele by nie zepsuć wam oglądania.
Film został wydany w 1999 roku. Reżyserką filmu była Tamara Davis. Jej wcześniejszy film z 1993 roku “CB4”, z udziałem Chris’a Rock’a, była świetną parodią N.W.A i “gangsta rapu”. Również gorąco polecam. Scenariusz do “Half Baked” napisał odtwórca głównej roli, komik, Dave Chappelle. Główne role w filmie grane są przez komików, którzy do tego momentu najbardziej znani są ze swoich “stand Up’ów”. Chciałbym zaznaczyć, że moją ulubioną postacią jest Brian, którego gra Jim Breuer. Ze względu na to, że film był kręcony w czasach, kiedy zioło postrzegano jako silny narkotyk, film pokazywał w bardzo humorystyczny sposób, że tak kompletnie nie jest. Bardzo mi się podobają sposoby w jaki to robią. Tak celowo mówię “sposoby” w liczbie mnogiej. Na przykład bardzo podobają mi się sceny, w których pokazują różne rodzaje “klientów” jakich maja na swój produkt. Bardzo sprytnie to wykorzystali do wprowadzeniu wielu “cameo” znanych osobowości. Pojawiają się takie legendy cannabis jak Willie Nelson czy Snoop Dogg ale również pojawiły się osoby, kótre po raz pierwszy pokazały poparcie dla konopi takie jak Stephen Baldwin, John Stewart czy Laura Silverman. Bardzo podobało mi się Cameo od aktora Bob’a Saget’a, który w tamtych latach grał w serialu “Pełna Chata” i dla wielu był symbolem “przykładnego taty”. Jak już podkreślam film ukazał się w latach, w których medialna nagonka na marihuanę była ogromna, oczywistym jest wiec fakt, że nie odniósł on komercyjnego sukcesu. Zarobił on dosłownie raz tyle ile w niego producenci włożyli, więc klapą też nie był.
Dla mnie jest to film kultowy. Akcja posiada wiele wątków, przepełnionych humorem dla ludzi palących. Kiedy oglądałem go pierwszy raz jak miałem “naście lat” to policzki i brzuch bolały mnie ze śmiechu. Nie ma filmu, którego bym bardziej polecał, kiedy potrzebujesz poprawy nastroju albo po prostu masz ochotę się pośmiać. Na szczęście jest on łatwo dostępny na polskich portalach.
Żyjemy w ironicznych czasach: roślina, która została oznaczona jako przestępcza i niebezpieczna, przynosi bezkonkurencyjną ulgę w różnych objawach i stanach chorobowych. Szczepy marihuany przynoszą różnorakie
White Widow czyli “Biała Wdowa” to nie tylko jedna z najbardziej znanych odmian konopi, ale również jedna z najbardziej powszechnych w świecie kultury cannabis. Jej
Niektórzy z Was mogą się zastanawiać, jak wygląda sprawa z tymi przepisami zawierającymi konopie indyjskie. Ich cel jest dwojaki. Po pierwsze, pacjenci z marihuaną medyczną,
Mija już prawie 60 lat od kiedy w Stanach Zjednoczonych zaczęto nadawać odmianom konopi różne własne nazwy, po to by odróżniać jeden typ od drugiego.
Gorilla Glue to odmiana marihuany rodem z USA, która dosłownie podbiła świat kultury cannabis. Zrobiła to burzą. Nie można powiedzieć, że obyło się to bez
Bad trip to termin opisujący negatywne i często przerażające doświadczenia po zażyciu substancji psychoaktywnych. Choć wiele osób sięga po te środki w poszukiwaniu pozytywnych doznań