
Olej z konopi chwalony za zmniejszanie guzów nowotworowych
Przyjaciele parlamentarzystów wydają się znajdować w centrum uwagi brytyjskiej debaty na temat medycznej marihuany. Lin Coxon twierdzi, że stosowanie przez nią oleju z konopi doprowadziło
Barney’s Farm to jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm nasion marihuany na świecie. We wszystkich krajach Unii Europejskiej należą do jednych z najczęściej kupowanych pestek. Za sukcesem tej marki stoi wiele czynników. W tym artykule przybliżę wam troszkę imperium uśmiechniętego słoneczka.
W swych początkach firma Barney’s była zwykłą kawiarnią. Jej założyciele Paul Gould i Nicky Matthew w 1986 roku zdali sobie sprawę, że w Amsterdamie nie ma Coffeshop’u, który oferowałby ciepłe, “domowe” posiłki i postanowili zapełnić tą pustkę na rynku. Jeżeli chodzi o część restauracyjną szło im naprawdę dobrze. Natomiast coffeshop nie cieszył się szczególną popularnością. Trzeba dodać, że w tamtych latach było więcej coffeshop’ów w tym mieście niż jest teraz. Barney’s Farm w 1992 roku czekała rewolucja, która zmieniła firmę, w to czym jest po dzień dzisiejszy a wszystko za sprawą jednego człowieka. Miał on na imię Derry Brett.
Derry Brett pochodzi z Irlandii. Mówi się, że w latach 80’tych wyjechał on wraz z dwoma znajomymi do Azji. Przez parę lat zbierali oni nasiona konopi z bliskiego i dalekiego wschodu. Udało im się osiąść w Himalajach, w północnej części Indii. Spędzili ona tam wiele lat, krzyżując ze sobą odmiany w celu stworzenia przeróżnych nowych odmian. Chcieli mieć oni własne Sativy, Hybrydy i Indici, które rosły w tak ekstremalnych warunkach. Po paru latach Derr’y wyjechał z Indii. Poszukując azylu dla swoich upraw udał się on do Hollandii. Tam szybko wypracował sobie pozycje jako jeden z najlepszych growerów. Jego odmiany stały się jednymi z najbardziej poszukiwanych, nie tylko w Amsterdamie. Nawiązał on oczywiście współpracę z Barney’s Farm i po kilku latach (w 1992) Paul i Matthew sprzedali Derry’emu prawa do Nazwy “Barney’s Farm” oraz wszystki lokale, które funkcjonowały pod tą nazwą. Derry zainspirowany nowoczesnymi seedbankami, postanowił kontynuować swoją pracę jako breeder i grower konopi. Stawiając na nowoczesne odmiany i ciągły rozwój swoich genetyk, stworzył on jeden z wielkich konglomeratów na Amsterdamskim rynku cannabis.
Na dzień dzisiejszy firma Barney’s, po za Amsterdamem, kojarzy się głównie z mocnymi i oryginalnymi odmianami. Przez wiele lat swojej działalności zdobyli oni niezliczone ilości nagród, zarówno na wszelkiego rodzaju “Cannabis Cup” oraz w wielu plebiscytach nasion konopi. Niewiele z ich oryginalnego katalogu jest dziś dostępna. Z takich odmian na pewno warto wspomnieć odmianę Willie Nelson, nazwana na cześć piosenkarza i adwokata legalizacji. Obecnie serca palaczy podbijają ich nowe “amerykańskie” odmiany konopi. Gorilla Zkittlez, Blue Gelato 41, Do Si Dos 33 czy Mimosa Evo to odmiany, które obecnie sprzedają się najlepiej z nowych edycji do ich kolekcji. Pomimo wielu naprawdę mocnych nowości Barney’s jako jedna z niewielu firm posiada bardzo silne klasyki. Ilość dobrych odmian jest prawie tak duża jak ich cały katalog. Jako jednymi mają oni Acapluco Gold, w wersji zbliżonej do oryginału z lat 60’tych. G13 Haze, Amnesia Lemon, Laughing Buddah czy Utopia Haze to odmiany, które mimo upływu lat nie tracą na wartości. Na uwagę również zasługuje bardzo charakterystyczna Sativa o nazwie Dr. Grinspoon. Bez wątpienia Barney’s Farm to firma, która posiada bardzo bogaty katalog różnorodnych odmian.
Jeżeli nie mieszkasz w miejscu, w którym można uprawiać konopie a chcesz spróbować odmian Barney’s Farm to naprawdę nie jest to trudne. Większość ich odmian jest dostępna w ich coffeshopeie w centrum Amsterdamu. Jednak wiele coffeshopów w tym mieście ma odmiany od tej firmy. Wystarczy zajrzeć do Amnesia Coffeshop, Blue Bird, Reefer czy jakikolwiek inny, a na pewno znajdziesz jakieś ich odmiany. Barney’s Farm jest również popularny w Danii. Na Christianii bez problemu kupisz LSD, G13 Haze czy Gorilla Zkittlez. Podobnie jest klubach konopnych w Hiszpanii. Popularność firmy nie jest bezpodstawna. Ich odmiany mają moc smak i są bardzo stabilne. Na wszystkich szczeblach kultury cannabis cieszą się oni dużym uznaniem.
Przyjaciele parlamentarzystów wydają się znajdować w centrum uwagi brytyjskiej debaty na temat medycznej marihuany. Lin Coxon twierdzi, że stosowanie przez nią oleju z konopi doprowadziło
Niedawno, pewien znajomy powiedział do mnie następujące słowa “jeżeli w nazwie odmiany pojawia się słowo “Gelato” to w zasadzie jest to gwarancja dobrej jakości”. Moim
W styczniu New York Times opublikował artykuł z niepokojącym nagłówkiem: „In Amsterdam, Getting High at Coffee Shops May Soon Be for Locals Only”. Równie niepokojący
W dzisiejszych czasach, wraz z postępem legalizacji marihuany na świecie, powstaje to coraz więcej nowych firm nasion konopi, a co za tym idzie coraz więcej
Najczęściej zadawane mi pytania, związane są z nasionami albo ich kiełkowaniem. W rozmowach z wieloma osobami zauważyłem, że już na tym etapie spore grono ma
Bardzo często znajomi z Amsterdamu pytają mnie: “Zenek jak to robisz, że twoje edibelsy są tak mocne i smaczne?”. Jeżeli chodzi o smak to głównie